Kwantowe patrzenie na świat i jego konsekwencje

10744417 823575904329928 240450737 o
Odpowiedź na pytanie o źródła światowego kryzysu ekonomicznego jest obecnie Świętym Graalem nauk społecznych. Przyjrzyjmy się przejawom tego zjawiska: czarny czwartek, kryzys azjatycki, kryzys Tequila. Nietrudno zauważyć tu powielający się schemat. Może trafniejszym określeniem byłoby uznanie, iż są to inne oblicza tego samego, podstawowego kryzysu cywilizacji? Fritjof Capra za determinantę załamań uznaje wyczerpanie się paradygmatu, wizji, percepcji i wartości ówczesnego świata. Świata, którego potrzeby nie są większe, lecz inne. 
 
Momenty przełomowe zawsze budziły emocje i kontrowersje. Mechanistyczna koncepcja świata będąca krokiem milowym w fizyce, opierała się o tezę, że wszechświat istnieje obiektywnie, jego stany są przewidywalne. Relacje są prostymi zależnościami w liniowym łańcuchu przyczyn i skutków. Jednak newtonowski świat-maszyna nie zdawał egzaminu w rzeczywistości globalnie powiązanych zjawisk biologicznych, psychologicznych i społecznych.  Dopiero przekroczenie granic światopoglądu kartezjańskiego dało początek nie tylko nowej fizyce, ale i innowacyjnej, niemechanistycznej wizji świata. Nowa fizyka nie neguje teorii kwantów i teorii względności, a jednocześnie uświadamia, że jest tylko kolejnym zbliżeniem w stronę rzeczywistości.

Założenia filozofii Kartezjusza i fizyki Newtona wywarły zasadniczy wpływ na tworzenie podwalin teoretycznych innych dyscyplin badawczych. Sama fizyka uznawana była za swoisty wzór, archetyp wśród racjonalnych i sprawdzalnych nauk. Obsesyjna konieczność weryfikacji teorii i fetyszyzacja maksymy „Cogito ergo sum” w znacznym stopniu zważyła pole dla myśli o ideach naukach humanistycznych. Nauki polityczne, ekonomiczne i społeczne, przyjmując paradygmat kartezjański i metody fizyki Newtona zyskały solidny fundament, który, jak z biegiem lat się okazało, nie zupełnie odpowiada ich potrzebom badawczym. Fragmentaryczne ujmowanie problemów doprowadziło ekonomię do zamknięcia na istoty, organizmy, procesy społeczne i ekologiczne. Redukcjonizm przyczynił się do stworzenia labiryntu, z którego obecnie trudno jest wyjść. Problem ułomnej percepcji naukowej skutkuje również brakiem harmonii w rządzeniu. Niespójna, rozdzielona polityka społeczna i gospodarcza nie ma szans na to, by być receptą na sukces. 

10752232 823575887663263 1674998538 o

Gospodarka to system dynamicznych, stale zmieniających się zjawisk i procesów zależny od systemu ekologicznego i społecznego. Ewolucja gospodarcza jest ściśle powiązana z przeobrażeniami zachodzącymi w zespole wartości i działalności ludzkiej. Ideowa pustka, która rządzi współczesną ekonomią blokuje możliwość holistycznego ujęcia struktur gospodarki. Pustkę tą wypełnia jedynie powszechna wiara w pieniądz. Lekceważący stosunek ekonomistów do psychologicznych badań naukowych dotyczących społeczeństwa wzmacnia efekt przepaści między teorią ekonomii a rzeczywistością gospodarczą. Światopogląd mechanistyczny wywarł ogromny wpływ na wszystkie dziedziny nauki i zachodni sposób myślenia, a poglądy niemieszczące się w ramach tego światopoglądu są ignorowane. Nadmierne przywiązanie do paradygmatu kartezjańskiego spowodowało powstanie szkodliwych struktur i instytucji, a nacisk na rozwój technologiczny owocował w zatrucie środowiska. Obecnie zagrożenia dla życia człowieka wynikające z zanieczyszczenia powietrza, skażeń chemicznych, groźby promieniowania są integralną częścią systemu gospodarczego nastawionego wyłącznie na zysk, wzrost i dziki konsumpcjonizm. Nawet, pospolity już dla człowieka, hałas jest ubocznym produktem nadmiernego rozwoju technologicznego. 

Przez ćwierć wieku w dynamicznie rozwijającym się świecie panują i umacniają się „mechanistyczne” zasady. Amerykański ekonomista John Williams, ojciec konsensusu waszyngtońskiego nadał nowy ton polityce międzynarodowej u schyłku XX wieku. Dziesięć wartości tegoż konsensusu uznano za szansę. Model docelowy transformacji gospodarczej z biegiem lat implementowało coraz więcej państw. Jednak inflacja, wysokie bezrobocie, kryzys energetyczny, postępujące skażenie środowiska, terroryzm i fala przestępczości załamały ten jakże piękny „Amercian Dream”. Tam, gdzie nauka trafia w ślepy zaułek, tam, gdzie nie radzi sobie z piętrzącymi się problemami i anomaliami, tam pojawia się przełom. Fundamenty współczesnych badań ulegają przesileniu. Czy powtarzające się załamania nie są wystarczającym dowodem na niepowodzenie mechanistycznego myślenia w naukach humanistycznych? Nie pozwólmy zatem, by moment przełomowy był momentem krytycznym. Skupcie się: nadchodzi rewolucja naukowa, nadchodzi punkt zwrotny!


sylka
Paulina Sylka
Akademia Marynarki Wojennej
Stosunki Międzynarodowe